Poniżej dzielę się efektami testu, z którego przeliczeniem nosiłem się od kilku tygodni. Bardzo mnie ciekawiło, jak wypadły spółki silne relatywnie w dniu 16 marca 2020r, czyli w dołku przeceny Covidowej. Czy były lepsze od tych słabych? Czy siła w tamtym okresie przełożyła się na lepsze, czy gorsze wyniki w kolejnych miesiącach?
Jest to dla mnie o tyle ciekawe, gdyż koncepcja siły relatywnej delikatnie gryzie się z zasadami inwestora dywidendowego. Siła relatywna mówi: kupuj tylko to co względnie silne. Siła dzisiaj, powinna się przełożyć na siłę w kolejnym okresie. Inwestowanie dywidendowe natomiast kieruje nas w stronę kupna mocno przecenionych spółek, które charakteryzują się wysoką stopą dywidendy. Jak zatem połączyć jedno z drugim?
Nie jest to łatwe, dlatego potrzebne są takie testy, jak chociażby ten wykonany poniżej.
Założenia wstępne:
- w teście bierze udział 119 najlepszych spółek dywidendowych. Najlepszych według wskaźnika YOC za 20 Y (yield on cost za 20 lat).
- dla tych 119 spółek został przeliczony wskaźnik siły relatywnej z datą wsteczną na 16.03.2020 r. Następnie spółki zostały posegregowane od najsilniejszych do najsłabszych.
- dla wszystkich spółek zaciągnąłem ceny bieżące i przeliczyłem 4 miesięczne stopy zwrotu od dołka do teraz.
- tak przygotowaną listę spółek z wynikami, podzieliłem na 10 decyli. Decyl 1 to najsilniejsze, a Decyl 10 to najsłabsze spółki według siły relatywnej. Dla każdego decyla przeliczyłem uśrednioną stopę zwrotu.

OTO WYNIKI:


- wszystkie decyle charakteryzowały się dodatnią stopą zwrotu. Najlepszy miał +35.72%, najsłabszy +19.71%.
- po niecałych 4 miesiącach najlepszy okazał się DECYL 10, DECYL 8, DECYL 3 i DECYL 9. Według tego testu najsłabsze spółki kupione w dołku przyniosłyby lepszy wynik, niż te relatywnie silne (Decyl 1, 2, 3). Jak zachował się szeroki indeks w tym okresie? SPY

Test dotyczy wyłącznie największych spółek dywidendowych z regularną historią wypłacania rosnących dywidend, więc można przyjąć, że kupując, którekolwiek z tych spółek w ciemno w dołku, to i tak już jest bardzo dobra selekcja.
Dla uściślenia perspektywę, na którą patrzymy, czyli 4 miesięce od dołka, jest bardzo krótka. To nie zbyt wiele, żeby ocenić, czy spółki dywidendowe „z problemami” wzięte z dołka, zachowają się rzeczywiście lepiej, czy gorzej od reszty. Za mało również, żeby właściwie ocenić, czy spółki silne relatywnie ujawnią swoją siłę w dalszym okresie, bez względu na to co się wydarzy w kolejnych miesiącach. Może przyjdzie druga fala wyprzedaży, a może nie – tego jeszcze nie wiemy.